W tym miesiącu Kreatywny Kufer zaproponował rewelacyjne wyzwanie - Film: Alicja w Krainie Czarów. Nie dość, że odnosi się ono do niesamowitej książki, to jeszcze w interpretacji jednego z moich ulubionych reżyserów. Miałam kilka pomysłów na jego realizację, jednak ostatecznie zdecydowałam się na moją ulubioną formę, czyli bransoletkę. Jej wybór pozwolił mi na ukazanie tematu w szerszej perspektywie. Trudno było mi ograniczyć się do pojedynczej inspiracji z filmu. Początkowo myślałam o słynnej herbatce u Kapelusznika, stąd na bransoletce znalazł się cylinder i filiżanka. Jednak nie ma historii Alicji bez białego Królika, eliksiru zmniejszającego i przedstawionego na bransoletce bardzo symboliczne czarnego charakteru, Królowej Kier. W centrum umieściłam moją ulubioną postać, czyli Kota z Cheshire. W pracy zachowałam bardzo oszczędną paletę barw, chciałam aby dzięki temu haft przypominał pewien logiczny wzór, czy raczej zbiór funkcji, rebus. Taki zabieg jest odniesieniem do formy książki, która zagłębia się w niesamowicie subtelny sposób w tajemnice logiki. Zainteresowanych odsyłam do artykułu Holmesa: http://www.miesiecznik.znak.com.pl/holmes577.php .
Bardzo fajna bransoletka, pomysłowa i starannie wykonana :) Muszę sobie odświeżyć w pamięci film, bo bardzo lubię Tima Burtona i może też doznam nagłej inspiracji....?
OdpowiedzUsuńBLOGERZY KOCHANI I BLOGERKI! POMÓŻMY FRANKOWI!!! informacja na blogu
OdpowiedzUsuńBombowa! Pomysł SUPER !!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł miałaś na te bransoletki. Ta również bardzo mi się podoba i znowu trzymam kciuki w wyzwaniu KK :-)
OdpowiedzUsuń